Rajd Świętokrzyski

brawo
opijajcie ode mnie też bo do poznania troszke daleko mam ale jak sie tam pojawie to sie tez moze zbierzemy

mhm to na rajdzie mozemy mowic tylko piwo albo piwa a reszta to juz tylko na migi Razz

mhm no to rosnie nam nowy wieszcz narodu

eeeee że co że jak ?? eee no ze nie kumam chyba ironii

Lobo nie przejmuj się nie grałeś na gitarze, nie wyłeś, nie rzygałeś, nie rzucałeś się w oczy to kto pamięta tego długowłosego pacjenta w cieniu Einsteina.
przepraszam ale tylko nie gralem na gitarze ...

czuje sie zajebiscie niedoceniany Sad

Tylko serio ja nie wiem kto byl tak nawalony ze powiedzial ze oni sa do siebie podobni

Skejcik trzymający kawałek złamanego parasola : "i słuchaj ide sobie i pada to myśle przylansuje troszke i wyciągam parasol to się złamał i chuj z lansu"

I tak oto narodziły się pkt lansu

dla mnie to rajd dziewiczy był ale wrażenia rewelacjyjne minusem jedynym był krotki czas trwania rajdu i powrót do rzeczywistości

i chyba najlepsze co rano "ale sie wczoraj skułem"