Rajd Świętokrzyski

einstein · Wysłany: 03.05.2009, 12:04 Temat postu: Rajdowe złote myśli

Powpisywane w mój niby-śpiewnik lub też zapamiętane Smile

Ciacho: Ja już kompletnie węch straciłem. Jak chciałem sprawdzić, które skarpetki są świeże, to musiałem spróbować.

Ciacho w pociągu powrotnym w odpowiedzi na pytanie, czy ma jeszcze coś na kanapki: Mam jeszcze ser, ale głęboko... Po chwili ciszy przedziałem wstrząsnął śmiech iście homerycki :]

Ktoś na Świętej Kaśce: Ej, ale tu są pojeby. Wbijam się do damskiego, a tam jakiś facet siedzi... Zaznaczam, że powiedział to również facet Wink

Dialog w Bęczkowie rano: - To może pod sklep pójdziemy? - Eee tam, samo się pójdzie...

Ktoś w Bęczkowie w stodole, na pytanie co przed chwilą powiedział: Mówię do siebie. Nie wtrącaj się!

No i jeszcze pozwolenia na start, lądowanie i zgon w Bęczkowie oraz tankowanie w locie z kanisterka z nową, niższą ceną Wink

noelka · Wysłany: 04.05.2009, 23:18 Temat postu:

Dobre też było jak na ognisku głównym Wojtek założył różowy krawat, na którym widniał napis I'm 2 sexy. Po czym nastąpiła natychmiastowa reakcja i Majer z Czopem odśpiewali: I'm too sexy for the RRRAJD, too sexy for the RRRajd... pod melodię piosenki zespołu Right Said Fred Very Happy

Basia Pe. · Wysłany: 04.05.2009, 23:31 Temat postu:

U nas było ciekawie jak o 3-4 nad ranem ktoś wszedł (podkreślam dopiero WSZEDŁ) do stodoły i zaczął śpiewać: 'I Love you beybe... tararara, I need you beybe... tarara.'! Takim fajnym, przepitym, bełkoczącym głosem. Very Happy

Tak to właśnie na rajdzie można się wyspać ;]

sztyger · Wysłany: 05.05.2009, 11:46 Temat postu:

Miejsce: bliżej nieokreślone - środek pola
Pada pytanie retoryczne: "kurwa czemu ten deszcz pada od dołu?"

Miejsce: Polanka w bęczkowie za stodołą
sitek: "uwaga będę mdlał" - po czym upadł

Miejsce:
Porąbki (wieś między kakoninem a inną wsią)
Wyczesana pani w bramie zapytała gdzie mieszkamy, po uzyskaniu odpowiedzi spytała czy to daleko od BOYS-ów, dowiedziawszy się ze jest to 170km drogi stwierdziła że mieszkamy w Gruzji, po czym chciała sprzedać nam córkę.

Basia Pe. · Wysłany: 05.05.2009, 14:08 Temat postu:

Hehe

Rajdowe akcję są niezłe Very Happy

Ja chyba byłam za krótko, żeby móc coś ciekawego przytoczyć... Razz

ciacho · Wysłany: 05.05.2009, 20:37 Temat postu:

Jarek po podejściu na G. Jeleniowską powiedział: muszę zapisać sobie w telefonie żeby w przyszłym roku tędy nie iść>

einstein · Wysłany: 05.05.2009, 20:51 Temat postu:

LOL

Basia Pe. · Wysłany: 05.05.2009, 22:00 Temat postu:

Hehe

Szkoda jeszcze tylko, że nie znam wszystkich ludzi z tych Waszych opowieści Razz

einstein · Wysłany: 05.05.2009, 22:22 Temat postu:

Nic straconego Wink

ciacho · Wysłany: 05.05.2009, 23:03 Temat postu:

jesteśmy też tu [link widoczny dla zalogowanych]

noelka · Wysłany: 05.05.2009, 23:08 Temat postu:

No pewnie, że nic straconego Wink

A Sztyger też się popisał na wspomnianej już polance. Kiedy patrząc na szybujący w powietrze kapsel (w wyniku otwarcia piwa oczywiście) powiedział refleksyjnie: A potem latają takie kapsle po orbicie... a Ruskie je zbierają... i w tym mieszkają Umarłam ;]
Poza tym wyżej wymieniony osobnik zrobił Wojtkowi bardzo profesjonalny opatrunek, do którego użył dwa bandaże oraz specjalistycznej miotły (z witek brzozowych) do unieruchomienia ramienia poszkodowanego. Niestety musiał się go pozbyć, bo by nie wlazł w śpiwór Razz

Jakby co to polecam ;]

Po rajdzie zakwasy na brzuchu ze śmiechu Very Happy

czop · Wysłany: 08.05.2009, 16:40 Temat postu:

po tym rajdzie po raz pierwszy mam zakwasy od śmiania Razz

Basia Pe. · Wysłany: 08.05.2009, 23:11 Temat postu:

Hehe, ja zakwasy od śmiechu mam często! xD Ostatnio nawet od śpiewania. Smile

Ale po rajdzie jeszcze nie miałam. Chociaż jak czytam tu te Wasze opowieści, to ładny ubaw mam... Very Happy

Sicin · Wysłany: 13.05.2009, 18:53 Temat postu:

haha najbardziej z rajdu w pamięci utkwił mi zaje**** napój alkoholowy prawdopodobnie na bazie spirytusu ktory spożywałem w Kakoninie i tekst : "Jebać biedę... I STARE BABY !!!!" hehe

noelka · Wysłany: 22.05.2009, 09:38 Temat postu:

Coś mi się jeszcze przypomniało.
Na jednym z pierwszych przystanków na to jak Czop zaproponował Deterowi miarkę on odpowiedział: Nie, nie...(chwila zastanowienia) czemu nie. i wypił Smile

)))